Z pandemią na szczęście w jej ogonie i ograniczeniami dość znacznie zniesionymi w Wielkiej Brytanii, większość z nas powinna czuć się bardziej wolna i szczęśliwa niż kiedykolwiek, prawda? A jednak, kiedy rozmawiam z przyjaciółmi i kolegami, nie wydaje się, aby tak było – emocje wahają się od poczucia całkowitego przytłoczenia do zwykłego „meh”. Najwyraźniej ostatnie kilka lat odbiło się szerokim echem na naszym wspólnym samopoczuciu psychicznym.
Osobiście, pandemia sprawiła, że czuję się pod presją nadrobienia straconego czasu – by nagle doświadczyć i osiągnąć wszystko, co jest niemożliwe, co zamiast tego prowadzi do prokrastynacji, kiedy zdaję sobie sprawę, że po prostu nie mogę zrobić tego wszystkiego. Dlatego też, kiedy zaproponowano mi rozmowę z Sarah Negus, bestsellerową autorką i duchowym trenerem biznesu, która pomaga odnoszącym sukcesy przedsiębiorcom osiągnąć ich potencjał, skorzystałam z okazji. Oto kilka lekcji, których nauczyłam się od Sary, a które mogą pomóc również Tobie…
Zapomnij o powinnościach
Z osiągnięciami innych ludzi nieustannie paradującymi przed nami dzięki mediom społecznościowym, łatwo jest poczuć, że jest wiele rzeczy, które „powinniśmy” robić, od ciągłego dodawania nowych strun do naszego łuku w pracy do przekształcania każdego hobby w zarabiające pieniądze.
Aby zagłuszyć to, co powinniśmy, i bardziej się skupić, Sarah zaleca wymyślenie stwierdzenia, które zawierałoby wpływ, jaki chcesz mieć na świat – może to być cokolwiek, od 'Chcę pomagać ludziom żyć zdrowiej’ do 'Chcę nawiązywać znaczące kontakty z interesującymi ludźmi’, ale musi to być prawdziwe dla ciebie.
Gdyby nic nie stało na twojej drodze i miałbyś cały czas na świecie, jaką jedną rzecz zrobiłbyś, aby coś zmienić?’ pyta Sarah. Kiedy już znajdziesz swoje zdanie (rozmowa z przyjacielem może być pomocna), może ono stać się siłą napędową Twoich działań, pomagając Ci odciąć się od niepotrzebnego hałasu. Codziennie zadawaj sobie pytanie, co możesz zrobić tego dnia, aby rozwinąć swoje przesłanie.
Skończ z prokrastynacją
Oczywiście wszyscy mamy zadania, które musimy wykonać, które mogą nie czuć się super znaczące, ale z pewnością są konieczne (wypełnianie arkusza czasu pracy, odpowiadanie na nudne e-maile itp.). Sarah zaleca, aby najpierw wykonać te zadania, zanim przejdziesz do bardziej znaczących czynności, abyś mógł cieszyć się odroczoną gratyfikacją i nie miał najmniej ulubionych zadań, które nad tobą górują – w końcu często spędzamy więcej czasu martwiąc się o coś, niż potrzeba, aby to faktycznie zrobić.
Jeśli zwlekasz z rzeczami, które chcesz zrobić, ale nie możesz się do nich zabrać, to może to być „strach przed porażką lub zmianą” – mówi Sarah. Może to wynikać z wzorców ustanowionych w dzieciństwie, na przykład jeśli często chwalono Cię za uzyskanie oceny A, a teraz czujesz, że cokolwiek mniejszego niż perfekcja jest przerażające, lub odwrotnie, jeśli otrzymywałeś krytyczne raporty w szkole, które teraz doprowadziły do zwątpienia w siebie. Niezależnie od tego, jakie są to wzorce, warto zbadać, co tak naprawdę powoduje prokrastynację, aby spróbować uwolnić się od tego podświadomego programowania.
Wyzwól swojego wewnętrznego krytyka
Kobiety mają tendencję do posiadania szczególnie silnych krytycznych głosów w swoich głowach, mówi Sarah, a ten wewnętrzny krytyk może być poważnie szkodliwy dla naszego samopoczucia. 'Zapisz wszystkie negatywne rzeczy, które mówisz do siebie, a następnie przejdź przez i kwestionuj, czy są one rzeczywiście prawdziwe’ mówi. 'Kiedy zobaczysz to wszystko na kartce, zobaczysz, jak bardzo jesteś dla siebie wredny, a także będziesz miał okazję zakwestionować te założenia. Następnie pomyśl o tym, jak możesz